Sprawne działanie strażników leśnych Nadleśnictwa Bielsk w Bielsku Podlaskim doprowadziło do wykrycia sprawcy zaśmiecania lasu. W okolicy Orli mężczyzna wyrzucił śmieci pochodzące z remontu domu wprost do lasu. Nie długo pozostał anonimowy. Nie miał świadomości, że wiele śmieci to ślad po którym można zidentyfikować sprawcę haniebnego czynu. Okazał się nim mieszkaniec powiatu bielskiego. Sprawca otrzymał nakaz usunięcia śmieci z lasu i karę grzywny. Kosztowało to go wielokrotnie więcej niż by wywiózł je do punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK).

Pomimo zmian w przepisach o gospodarowaniu odpadami, lasy w Polsce wciąż są zaśmiecane. Niestety, nie zmieniły się u niektórych niechlubne nawyki wyrzucania odpadów do lasu. Ludzie wywożą tu śmieci domowe, zużyty sprzęt AGD, stare meble, odpady budowlane i poremontowe. Leśnicy znajdują nawet części samochodowe i zużyte opony.

W ujawnianiu i karaniu sprawców pomaga stosowanie przez Straż Leśną fotopułapek i monitoringu wizyjnego. Kształtowanie świadomości społecznej to jednak najskuteczniejszy sposób na ograniczenie zaśmiecania lasu podczas np. akcji sprzątania lasu, czy zajęć z edukacji leśnej z leśnikiem.

Co roku Nadleśnictwo wydaje nie małe kwoty na zbieranie i wywóz śmieci z lasu. W ubiegłym roku Nadleśnictwo wydało ponad 100 tyś. zł na usuwanie śmieci z lasu. Koszty te niestety z roku na rok rosną.  

Lasy mają ogromne znaczenie dla klimatu, gospodarki, pełnią funkcje ochronne, są też miejscem do wypoczynku, rekreacji, siedliskiem dla wielu gatunków roślin, grzybów i zwierząt. Niestety ogniwem, które nie pasuje do tego miejsca są śmieci. Nie tylko szpecą naturalny krajobraz, zniechęcają do odwiedzania lasu, ale są śmiertelnym zagrożeniem dla wielu zwierząt i zmieniają ich naturalne zachowania.